www.zbanowanifzp.fora.pl

Grego

Tam się nie da nic obalić bo teoria dotyczy motywu postępowania baby, zatem rzeczy nieznanej nie tylko nauce, nam, ale być może nawet samej Makreli. Twój atak na moją teorię oparty na argumentacji wewnętrznie sprzecznej może i z Twojego punktu widzenia coś obala, bo Ty sprzeczności w swojej teorii nie widzisz. Ja widzę, więc argumentacje jako całość wkładam między ciekawostki kuchennej psychologii.

przepiorko dybuk

,,Dziś powodem do dumy i radości jest możliwość kupowania skroplonego gazu z Kataru i z USA. Za kolejne siedem lat napiszę o tym jak wyszliśmy na tym handlu. Z pewnością wtedy wspomnę o mydle.” – pisałem w czerwcu.

Oraz to: ,,W takim wydaniu kapitalizmu, to kapitalistami są wyłącznie Amerykanie, bo zarabiają na wszystkich swoich operacjach związanych z dostawą gazu do Polski, Polacy w tym biznesie są frajerami, którzy pracują dla Amerykanów. Marks takich frajerów określał mianem proletariuszy. My wolimy określenie ,,sojusznicy””
http://www.zbanowanifzp.fora.pl/spostrzezenia-przy-kawie,29/najpierw-katar-pozniej-suchoty-i-zgon,1389.html

Prawdopodobnie ten gaz, który kupujemy od Amerykanów, to rosyjski gaz. Swoje podejrzenia opieram na dość słabych podstawach, głównie na utajnionej cenie tego gazu oraz na ujawnionej dziś informacji, że ,,trafiający do belgijskiej Antwerpii skroplony gaz dostarczany jest czterema tankowcami, które należą do zarejestrowanej na Wyspach Marshalla firmy Navigator Holdings ltd, których 31% akcji, jak przekonują uczestnicy dochodzenia, należy do sekretarza handlu USA Wilbura Rossa. Skroplony gaz produkcji firmy „Sibur” kupują w rosyjskim porcie Ust-Ługa.”

To cytat ze ,,Sputnika”, który jest jedynym znanym mi polskojęzycznym źródłem informacji, którego jeszcze nie przyłapałem na kłamstwie.

Co jeszcze ujawnia ,,Sputnik” ? Jeszcze tylko prawdę oczywistą:

,,Dochodzenie gazety potwierdza tę opinię, wskazując na to, że powstające w Europie terminale skroplonego gazu, mające na celu zmniejszenie zależności krajów UE od eksportu niebieskiego paliwa rosyjskimi rurociągami, działają zgodnie z prawem rynku. Otrzymują gaz nie z USA, lecz z najbliższego źródła — z Rosji, ale po wyższej cenie niż przy transporcie rurociągowym.”
[link widoczny dla zalogowanych]

Wydaje się mało prawdopodobne, żeby Amerykanie mając dostęp do taniego gazu rosyjskiego, o rzut beretem od Polski (odległość od Świnoujścia do Ust –Ługi to1000 km) pływali z nim 8500 kilometrów z USA do Polski.

Oczywiście Amerykanie nie po to zbudowali sobie gazowce, żeby handlować rosyjskim gazem i swój gaz wożą nimi jak najbardziej, ale swój gaz wożą do odbiorców azjatyckich, którzy płacą znacznie wyższe ceny niż odbiorcy europejscy i do których jest znacznie krótsza droga, co też przekłada się na cenę.

Sekretarz handlu USA zarabia miliardy na gołym polskim społeczeństwie…. Bo nie chcemy gazu od Rosjan. Niech żyje przyjaźń polsko –amerykańska! Niech żyje! Niech żyje! (długie, burzliwe oklaski przechodzące w owacje, owacja na stojąco – jak relacjonowano kiedyś)

Grego

Gaz to gaz, co za różnica skąd?

przepiorko dybuk

A węgiel to węgiel. Może być z Polski albo z Kolumbii albo z Australii itd. Jest też na wielu planetach, więc czemu nie palić w polskim piecu węglem z Syriusza albo z Venus jeśli Amerykanie taki nam polecą? Jak dobrze zapłacimy, to Amerykanie nam kosmiczny węgiel dostarczą.

Gaz z ziemi wydobywa się pionową rurą. Najtańszy jest u jej wylotu kosztuje X. Później cena rośnie w zależności od sposobu przesyłu Y i oczywiście w zależności od odległości na jaką jest przesyłany Z. Najtańszy jest przesył rurowy – XZ najdroższy jest ten wymagający skroplenia, przewiezienia i rozprężenia XYZ.

My płacimy Amerykanom składnik cenowy Z, który zawiera ich zysk. Dodatkowo Amerykanie uzależniają cenę dostawy od notowań cen gazu na swojej giełdzie NYMEX, a nie od cen wynegocjowanych z Rosjanami. Oznacza to, że jeśli nawet dostaną od Rosjan gaz za darmo, to i tak zapłacimy tyle, ile sobie skalkulują Amerykanie i na to nie mamy wpływu.

Zamiast kupować towar od producenta – kupujemy od pośrednika. To nigdy nie wychodzi taniej. Ale jak komuś się tak podoba, to niech kupuje gdzie chce. Gaz to gaz.

Grego

No tak, ale od początku było jasno powiedziane, że sensem istnienia gazoportu nie jest uzyskanie tańszego gazu, ani tez uzyskanie dostępu do gazu z takiego czy innego złoża, tylko dywersyfikacja, czyli złamanie monopolu dostawców rosyjskich. To ze gazoportem MOŻNA sprowadzać towar z innych źródeł niż rosyjskie już wystarczy. To czy gazowce będą przywozić gaz amerykański, rosyjski czy katarski jest bez znaczenia. Gazprom w negocjacjach z polskim rządem będzie musiał uwzględnić że istnieje alternatywa i spuścić z ceny gazu tłoczonego rurą. Od początku to był cel inwestycji. Chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie planował zrezygnować z dostaw gazu rosyjskiego.

przepiorko dybuk

,,Chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie planował zrezygnować z dostaw gazu rosyjskiego.”

T tu się właśnie mylisz. Chodzi o całkowitą rezygnację z dostaw rosyjskiego gazu – to jest strategiczny cel, co jasno powiedział przedstawiciel polskiego rządu:

,,Strategicznym celem rządu jest "zastąpienie" z końcem 2022 r. dostaw gazu z kierunku wschodniego dostawami z innych źródeł - poinformował we wtorek pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski”

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie będzie żadnych rozmów z Gazpromem. Nie ma w tym nic z ekonomi, jest tylko czysta polityka. Niestety bardzo kosztowna.

Grego

Technika negocjacyjna. Nie chcemy waszego gazu, przekonajcie nas. Mr. Green

A nawet jeśli nie, to w 22 roku Naimski będzie szefem IPN, albo przewodniczącym TK.