www.zbanowanifzp.fora.pl

przepiorko dybuk

Żydzi nie gęsi i też stworzyli sobie własnego Misiewicza. Ten żydowski nazywa się Eli Zolkos i jak Misiewicz też jest Bartłomiejem. Oba te Bartłomieje są asystentami czyli protegowanymi starszych panów – swoich pryncypałów. O polskim Bartłomieju nie ma co pisać bo jest postacią dobrze już znaną na całym świecie, już przysłowiową. I chociaż chwilowo jego gwiazda jakby przybladła, to jeszcze z pewnością o nim usłyszymy.

Bardziej tajemniczy i egzotyczny jest ten żydowski Bartłomiej. Jest asystentem samego naczelnego rabina Polski Michaela Josepha Schudricha i jak na przysłowiowego ,,asystenta Bartłomieja” przystało – zajmuje się wielkimi rzeczami, w tym przypadku wskrzeszeniem żydowskiego terroryzmu na terenie Polski.

Zadanie żydowskiego Misiewicza jest karkołomne i z pogranicza absurdu, bo Polska nie jest terenem, na którym terroryzm ma szanse rozwoju, nawet ten terroryzm firmowany nazwiskiem żydowskiego Hitlera czyli rabina Meira Cahane.

Żydowski Misiewicz ogłasza, że utworzony właśnie, polski oddział organizacji Jewish Defense League, zadba o bezpieczeństwo polskich Żydów. Jeśli misja Bartka – asystenta się powiedzie, to polscy Żydzi wreszcie wyjdą z piwnic i kanałów i pod zbawiennym bartkowym parasolem zaczną normalne życie wśród polskich żydożerców.

Jeśli jednak misja ta się nie powiedzie i przy pierwszej okazji żydowski Misiewicz dostanie wpierdol, a wraz z nim oberwie jeszcze grupka wierzących w niego Żydów, to nie pozostanie już nic innego jak tylko udać się z protestacyjną pielgrzymką do Torunia, do Ojca Dyrektora.

W tej sytuacji dobrze by było zabrać za sobą tego sprzedawcę garnków – Jonnego Danielsa, bo on ma w Toruniu wydreptane ścieżki i ma nawet swoje krzesło ustawione najbliżej kamer telewizji ,,Trwam”

przepiorko dybuk

Ten żydowski Misiewicz, to typowy, podtatusiały harcerz, jakich pełno jest w necie i jako taki nie jest wart uwagi, ale uwagi są warte ewentualne konsekwencje jego zachowań.

Żeby zaistnieć takie Misiewicze są gotowe opowiadać w necie przeróżne baje, w których przedstawiają się jako rycerze w lśniących zbrojach, gotowi polec za wolność waszą i naszą. W rzeczywistości są to pospolici nieudacznicy i frustraci, którzy istnieją tak długo, jak długo mają włączone komputery. Ten żydowski Misiewicz jest przy okazji wyjątkowo komiczny, bo na żydowskim forum rozpytuje się gdzie można znaleźć polskich bojówkarzy, żeby im spuścić wpierdol. Ma zamiar szukać ich po lasach i tam tłuc bez kamer i bez zmiłowania. Podejrzewam, że jacyś Żydzi w Kanadzie lub na Samoa są nawet skłonni uwierzyć w takie zolkosowe majselech.

Jednak Eli Zolkos – Misiewicz niesie ze sobą pewne zagrożenia dla Żydów i to prawdziwe, bo jego zachowania są prowokujące i z pewnością znajdzie się wielu chętnych, by mu to wirtualne bohaterstwo ze łba wybić przy pierwszej okazji. Jeśli wkurwiony narodowiec nie znajdzie Zolkosa - prowokatora (a nie znajdzie, bo ten siedzieć będzie w mysiej dziurze) to przyjebie pierwszemu lepszemu, którego uzna za Żyda, a jak naprawdę trafi na Żyda, to znów będzie afera. Żydowski Misiewicz napisze wtedy, że nie był w stanie obronić wszystkich Żydów, bo walczył z onrowskimi hordami w wielu miejscach naraz i akurat nie w tym.

Osobiście nie mam nic przeciwko temu, żeby takiemu żydowskiemu Misiewiczowi porządnie przyłożono bejsbolem, bo to, sądząc po jego wpisach, cham i prostak, więc nic innego do niego nie trafi, ale mam uzasadnione obawy, że przy odchamianiu tego osobnika mogą też ucierpieć inni, bogu ducha winni, Żydzi. I wtedy znowu zacznie się wycie, że w Polsce biją Żydów i znów zacznie się ta cała tradycyjna szopka z antysemityzmem i podobnymi pierdołami.

Jednak przyznać trzeba, że ci Misiewicze mają moc i to moc szczególną. Jeden polski Misiewicz potrafił ośmieszyć, bądź co bądź, spore państwo jakim jest Polska, a inny Misiewicz, żydowski, ośmiesza polskich Żydów. Polska potrafiła się pozbyć swojego Misiewicza, przynajmniej chwilowo, ale czy Żydzi są w stanie pozbyć się swojego – to wątpię.

Grego

Grego

Skoro już mowa o tym, to przypadek Hartmana wydaje mi się bardziej drastyczny. Eli Zolkos to po prostu internetowy napinacz. Poza włączeniem komputera nic zapewne nie czyni. Hartman posuwa się o wiele dalej. Jeśli wierzyć temu co sam o sobie pisze to przygarnia psa ze schroniska a potem w okresie ochronnym dla saren wysyła go do lasu na pewna śmierć. Cel oczywisty: zdobyć dowody na "chamstwo Polaków". Bo nie podejrzewam że profesora UJ nie stać na żarcie dla psa i musi mu uzupełniać dietę kłusownictwem. Nie podejrzewam też aby po stracie dwóch psów nie zdołał przewidzieć niebezpieczeństwa grożącego trzeciemu.
O burleskę ociera się wydumany "model osobowości" obrońców przyrody. Pozwolę sobie zacytować:
" Wałęsają się, k…, te kundle, k…, do lasu włażą, k…, zwierzynę gonią, k…, wystrzelać te śmiecie, k…, jak ktoś chce psa, to niech se go na podwórzu trzyma i pilnuje, k…., ja jestem myśliwy, k…, ja tu mam nad zwierzętami władzę i robię, k…, z nimi porządek. Pan Bóg stworzył człowieka i dał mu ziemię, żeby nad nią panował. Zwierzęta są dla człowieka i muszą człowiekowi służyć. A nie wałęsać się, k… Ze mną, k…, żartów nie ma. Się jedna z drugą miejska pinda będzie rozczulać nad pieskiem. Do roboty by się, k…, wzięła. Patrz, k…, co się robi z parszywymi kundlami. I uważaj, żeby się tobie nie dostało. Bo to jest, k…, nasz kraj i porządek, k…, musi być."
Juz widzę jak myśliwy chodzi po lesie z... wiatrówką. Laughing

Prawda jest niestety o wiele bardziej dla Hartmana okrutna. Z wiatrówki do grasujacych po lesie psów strzela na 99% jakiś dzieciak świadomy zagrożenia jakie wataha tych poczciwych skądinąd kudłaczy stanowi dla latających z bębnem na wiosnę saren. Nie uroniłbym jednej łzy, gdyby ktoś wreszcie wziął na celownik tego krakowskiego buca o urodzie Czupakabry, co to ma 3 psy a nie stać go na jedną smycz. Tyle ze Hartman w przeciwieństwie do psa jest od 1945go pod całkowitą ochroną.
No i co z takim zrobić? Wypadałoby jak przyjdzie po następną ofiarę zacytować klasyka: Spieprzaj dziadu! Ale to oczywiście byłby koronny dowód na "antysemityzm polskiego chama co to Żydowi nawet psa nie pozwoli adoptować aby miał pociechę dla dziatwy i oparcie na stare lata". Istne jasełki.