Forum www.zbanowanifzp.fora.pl Strona Główna www.zbanowanifzp.fora.pl
Forum byłych i obecnych użytkowników FŻP.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sykariusze XXI wieku

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbanowanifzp.fora.pl Strona Główna -> Spostrzeżenia przy kawie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Grego




Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko Biała

PostWysłany: Sob 13:17, 20 Maj 2017    Temat postu: Sykariusze XXI wieku

Nawet żyjąc w tak monolitycznym kraju ja Polska nie da się uniknąć kontaktu z rozmaitymi sektami. Jestem areligijny, do wszelkich związków wyznaniowych podchodzę mniej więcej jednakowo, to znaczy z pewną dozą ciekawości. Najłatwiej o kontakt ze świadkami Jehowy. Sekta niezmiernie sympatyczna choć nachalna jak mało która. Uważają za swój obowiązek zaprowadzenie do nieba jak największej ilości duszyczek i z podziwu godnym uporem to realizują. Znoszą przy tym z jednakową pokorą i kulturą zarówno grzeczne jak i ordynarne odmowy i zupełnie się nimi nie przejmują.
Nie podejmuje się ocenić czy ich droga do zbawienia jest właściwa czy nie, ale nie da się im odmówić bezkresnej, dobrej woli.
Kiedyś (dawno temu) wpadły do mnie z wizytą dwie akolitki. Jako że były młode i wcale niebrzydkie zaprosiłem je na kawę. W trakcie przyjemnej rozmowy o moim zbawieniu, w przyjaznej i konstruktywnej atmosferze wyszła kwestia broni i szeroko rozumianego pacyfizmu.
Musiała wyjść prędzej czy później bo nad głowami dziewcząt, na ścianie wisiał sobie muszkiet, sztucer i dwa rewolwery.
Moje stanowisko było niezmienne od lat i jasne. Pacyfizm to rodzaj zezwierzęcenia, a broń to oczywista konieczność. Dziewczęta zupełnie się z tym nie zgadzały, kluczyły na wszystkie strony i nie mogłem z nimi dojść do ładu. W końcu użyłem więc argumentu-młota: Skoro Bóg potępia wszelkie działania zbrojne, jak wyjaśnicie że w Biblii są przepisy co do porządku w obozie wojskowym? NIC TAKIEGO NIE MA! Zakrzyknęła któraś z akolitek, druga spojrzała na mnie jakoś tak dziwnie. Oczywiście że jest, zaraz wam znajdę i biorę się do googlowania. "Ha ha ha w internecie to pan może i znajdzie" uśmiały się dziewczyny. Ja zaś na to że "W internecie znajdę werset, a wy sobie sprawdzicie tutaj" pokazałem na ich Biblię, trzymaną przez młodszą z akolitek na podołku. No i znalazłem. Zapodałem, dziewczyna ze złośliwym uśmieszkiem otwarła swoja księgę i... przerażenie. Świat jej się zawalił, druga zajrzała jej przez ramię, zatrzasnęła Biblię i wyciągnęła ją dosłownie za rękaw. Pożegnały się i poszły. Już przy drzwiach znowu rozdawały uśmiechy.
Równie jak świadkowie Jehowy hałaśliwą sektą są ateiści.
Rozmowa z akolitą ateizmu: Najpierw jego teza ze ateizm=racjonalizm, na co skontrowałem że racjonalne rozumowanie musi opierać się na przesłankach, a ateizm na żadnych przesłankach o ile wiem się nie opiera. Chyba ze się mylę, to niech mi powie jakie to znamy przesłanki do orzekania o nieistnieniu bogów. Na co on: "Nie muszę mieć dowodów na to, że wokół słońca nie krąży czajniczek z herbatą, a mimo to wiem że nie krąży".
"Może tylko Ci się wydaje że nie krąży?"
"Nie krąży to oczywiste"
" A termos z herbatą też nie krąży?"
"Nie kurwa!" poirytował się akolita, bo zrozumiał ze sobie z jego religii jaja robię.
"No popatrz, a ten oto termos, który nasza czcigodna gospodyni postawiła na stole razem ze stołem i resztą naszej planety krąży wokół słońca. Śmiem twierdzić że i czajniczek na naszej planecie się znajdzie. "
Wyśmiany ateista nie dawał jednak za wygraną. Powołał się na proroków a mianowicie Hawkinga i jeszcze jakiegoś tam (nie pamiętam nazwiska) Orzekł przy tym ze jeśli chcę twierdzić że oni się mylą, to muszę obalić wszystkie inne ich twierdzenia (których nie znam i założę się ze akolita tez nie)
Proszę zauważyć, że człowiek sam siebie określający jako racjonalista uważa za konieczne obalenie wszystkich poglądów swojego proroka za warunek konieczny do podważenia jednego z tych poglądów.

Oczywiście nie zamierzałem się przy grillu porywać na wszystkie teorie Hawkinga i tego drugiego, więc odrzekłem ze w momencie kiedy osoba wierzącą powołuje się na proroków, należy zakończyć dyskusję.
Nasz akolita ze swej strony jeszcze tylko w niewybredny sposób zelżył religie katolicką (chyba zakładał że jestem katolikiem) i też zakończył, ale w gniewie i do końca wieczoru patrzył na mnie wilkiem. Wyszedł bez pożegnania.
Podsumowując: Mając do wyboru pomiędzy świadkami Jehowy i ateistami wole tych pierwszych. Poziom fanatyzmu porównywalny, za to kultura... nieporównywalna.
Ateizm z poglądu pokutującego gdzieś na obrzeżach religii stał się na naszych oczach kościołem. Ich światynia jest internet, ich liturgią obrażanie innych religii. Ich celem wytępienie niewiernych.
Kiedy Rzym podbijał nowy kraj. włączał do rzymskiego panteonu jego bogów. Budowano mu świątynie, mianowano arcykapłana i było po kłopocie. Jeśli wierzysz w Jowisza, Apollina, Demeter i paru innych, co ci szkodzi szanować także Mitrę, Izydę, Horusa albo i Krisznę? Politeizm był tolerancyjny.
Monoteizm był wielki krokiem wstecz. Chrześcijanie i żydzi nie uznawali żadnych bóstw poza własnymi, stąd ciągłe rozróby w Imperium Rzymskim przez te religie. Tolerancja monoteizmu jest niewielka, w zasadzie toleruje się tylko wiarę w to samo bóstwo i to nie zawsze. Tolerowano zwykle także brak wiary i ateizm pod warunkiem ze nie wiązał się z agitacją.
Ateizm to kolejny wielki krok wstecz. Ateiści tolerują wyłącznie siebie. Nawołują do tolerancji, owszem. Ale tylko do czasu aż obejmą władzę. Po objęciu władzy natychmiast przystępują do eksterminacji innowierców. Pozwolę sobie podać kilka przykładów.
ZSRR 1917 skutek: terror, miliony ofiar.
Meksyk lata 20te ubiegłego wieku. Skutek: terror, wojna domowa i kilkadziesiąt tysięcy ofiar.
Chiny lata 40te ubiegłego wieku skutek jak zawsze.
Kambodża lata 70te największe (proporcjonalnie) ludobójstwo w dziejach świata.
Bywało tez łagodniej. Choćby reżim generała Jaruzelskiego, który pomimo oficjalnie deklarowanego ateizmu żadnych zbrodni na tle religijnym się nie dopuścił. No ale na łozy śmierci dyktatora wyszło szydło z worka. Jaruzelski nie był prawdziwym ateistą.
Podsumowując: W przypadku ateistów mamy do czynienia z niebezpieczną, fanatyczną, zbrodniczą sektą, która dąży do władzy. Kiedy ją zdobędzie rozpocznie się ludobójstwo, bo tak nas uczy historia.
A na razie z konieczności ograniczają się do lżenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbanowanifzp.fora.pl Strona Główna -> Spostrzeżenia przy kawie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin