www.zbanowanifzp.fora.pl

wojtekdomus

[link widoczny dla zalogowanych]

Na Onecie pokazał sie dosyć ciekawy artykuł sumujący dwuletnia pracę ministra. Ja fachowcem nie jestem i trudno mi merytoryczną oceną. Na forach D24 jest mnóstwo 'fachowcóch' tylko kazdy 'fachowiec' mówi co innego i każdy temat ma inne zdanie. A więc jedni twierdzą że Maciary wyciąga WP z wieloletniego bagna, inni zaś że własnie pogrąża naszych wojaków i podpisuje tylko kontrakty dopięte przez poprzedników.
Tymczasem Onet należący do Niemców dość pochlebnie wypowiada się o modernizacji polskiej armii. Cóz Niemcom zalezy aby Polska sie zbroiła, bo wtedy oni bedą wydawali mniej kasy na zbrojenia. Tak więc mimo, że nasz obecny rząd jest w Niemczech wyśmiewany to jednak kwestie wojskowe budza uznanie. Wszyscy nasi proniemieccy politycy wysmiewają się z WOT, ale nie niemieccy wojskowi. Tak więc chyba mozna uznać, że modernizacja polskiej armii idzie całkiem raźno do przodu.

Grego

Temat nie jest tak prosty jakby się mogło wydawać. Zmiana ministra nie oznacza automatycznej zmiany całego ministerstwa. Po poprzedniku zostają całe struktury, ze starymi nawykami, złożone z ludzi o których nowy minister z reguły niewiele wie. Powywalać ich wszystkich od razu nie może, choćby z uwagi na okres wypowiedzenia, ale także dlatego że ktoś musiałby ich zastąpić. Kto?
W przypadku specjalistycznych zakupów dodatkowo potrzeba specjalistycznej wiedzy, której minister nie ma, bo w naszym oświeconym kraju Ministrem Obrony może być każdy pod jednym, jedynym warunkiem że gówno wie o wojsku.
W takich warunkach trudno oczekiwać natychmiastowej poprawy. Maciar wiele zmienił, wielu ludzi powywalał i to jest jego niezaprzeczalna zasługa. Niestety nie zrobił tego co zapowiadał, a co było bardzo ważne. Nie zrekonstruował systemu dowodzenia kompletnie rozwalonego przez Siemoniaka. Patrząc długofalowo na zakupy uzbrojenia widać jedną podstawową zmianę.
Dotychczas najbardziej typowa procedura zakupu wyglądała następująco:
1 Buńczuczne zapowiedzi zakupu X sztuk Przedmiotu. Gdzie X był ilością absurdalnie małą w stosunku do potrzeb.
2 Otwarta dyskusja w której wszyscy zgadzali się ze sobą.
3 Ogłoszenie wielkiego sukcesu i kolejnego milowego kroku w modernizacji WP.
4 Zmniejszenie zapotrzebowania do ilości X/2
5 Dialog techniczny
6 Ogłoszenie przetargu na X/4 sztuk
7 Anulowanie przetargu.
Tak to wyglądało za poprzedników. Maciar czyni inaczej. Bierze i kupuje tyle ile trzeba. Czasem więcej, ale to nie jest problem, biorąc pod uwagę że cykl produkcyjny rozłożony jest na lata.
Natomiast przy ocenie co jest, a co nie jest potrzebne w dalszym ciągu panuje MONoza. Choroba tocząca mózgi dostojników MON od dziesięcioleci. Zwykle instytucje centralne MON chcą kupować tylko taki sprzęt, który spełnia wszystkie ich wymagania, tworzone z absolutnym ignorowaniem realiów i w dodatku często zmieniane.
Tego się nie da poprawić bez wywalenia wszystkich na zbity pysk, ale przecież ktoś musi ich zastąpić. No i z tym sobie Maciar jak dotąd nie radzi.
Co do WOT: Moim zdaniem idea słuszna, ale realizacja fatalna. Nic z tego nie będzie na dotychczasowych zasadach. Jeśli to ma się udać, trzeba zmienić cały system. No ale oczywiście mogę się mylić. Niewykluczone w dodatku że Maciar system zmodyfikuje, jeśli dojdzie do wniosku że sprawa się nie posuwa naprzód.

wojtekdomus

Czyli wygląda na to, że Maciarewicz, w bardzo trudnych dla siebie warunkach działa tak skutecznie jak pozwala mu na to zastana sytuacja.
Mi nie podoba się jego konflikt z p. Prezydentem. Ale w sumie jest fajnie wypieprzył 40 generałów i nie ma ich zastępców bo Duda zablokował. To troche zmniejszy rozdęty budżet.
Jest jeszcze inna sprawa. Nawet jeżeli w MONie byłby sprawny aparat urzędniczy i dużo kasy to nadal nie oznacza sukcesu. Polski przemysł zbrojeniowy nie oferuje zbyt wiele. Tam też projekty ciągna się latami, marnowana jest kasa. Trzeba kupowac za granica a to kosztuje.
Szkoda żę Maciary brzydzi sie polskimi firmami zbrojeniowymi. Mamy WB ELectronics, Vigo Systems ale MON tam nie zaglada.

Grego mam jeszcze dwa pytania:
Jak oceniasz Caracale. Czy rezygnacja z nich to dobra decyzja?
Co z MSBS, czy ten program da w końcu pożądany produkt?

Grego

Grego

Grego

Bardzo ciekawą opinię na temat modernizacji Armii wyraził Michał Szczerba.
https://www.youtube.com/watch?v=aG1y6I3GFHs
"Ja uważam że model szwajcarski, taki gdzie jednak się wraca do do tego że yy yy yy że yy ee rezerwiści w jakiś sposób utrzymują kontakt z yy yy z armią yy jest rzeczą absolutnie ważną natomiast nie opierałbym armii yyy y yy na yy na kwestiach yy yy y właśnie tych nieprofesjonalnych yy nieprofesjonalnych yy yy hm nieprofesjonalnych yy yy nie widzę tego".
Myśl o tyle ważna, że Michał Szczerba jest typowany przez makaki na przyszłego ministra obrony. Gdyby tak się stało, mielibyśmy powrót do Siemoniakowszczyzny.

Grego

Rozmawialiśmy o MSBS. Po czternastu latach pracy udało im się wyklepać karabinek. Dla porównania ZMT w rok opracowały to co jest wojsku naprawdę potrzebne, to znaczy kb samopowtarzalny
https://www.youtube.com/watch?v=7oFAkV-pUpc
od 20 minuty.
Nie podejmuję się wypowiadać na temat jakości tych konstrukcji, bo żadnej w rękach nie miałem. Jedyne co wiemy na pewno, to że cena MSBSa jest baaardzo wysoka.

wojtekdomus

Grego to co ja widzę to karabin wyborowy a nie karabinek szturmowy. Jak takim czymś można walczyć w mieście lub terenie macno zabudowanym?
Co do kamizelek to mam następujące pytanie. Czy jak ktoś dostanie w taką kamizelkę ze starego kałacha 7,62 to czy przeżyje ten zabieg? A czy postrzał z naboju pośredeniego 5,56 też nie wyeliminuje z walki osobe noszącą taką kamizelkę.
Jeszcze jedno. Czy to prawda że naboje do beryli i grotów musimy kupować za granicą?

Grego

Grego

Patrz jakie zgrabne bywają kb samopowtarzalne:
https://www.youtube.com/watch?v=-RIAgSGBJoE
Na filmiku stary, poczciwy FAL

Grego

[link widoczny dla zalogowanych]

wojtekdomus

Grego a ja mam pytanie trochę z innej beczki ale nadal w tematyce co potrzebuje polska armia.
Pierwsze pytanie dotyczy artylerii rakietowej z pociskami termobarycznymi. Rosjanie maja takie zestawy na podwoziu czołgowym. Jedna salwa z takiej zabawki wypala parę hektarów pola walki. Wada to mały zasięg. Czy takie coś przydałoby się w WP?
Drugie pytanie dotyczy fortyfikacji. Czy w dzisiejszych czasach jest sens budować bunkry obronne i oparte na nich rejony umocnione? Czy taki pomysły w dobie pocisków sterowanych są już passe?

Grego

Każdy środek ogniowy może się przydać. Kwestia jak się go zastosuje i przeciw komu. Akurat TOS (bo chyba o tym mowa) to raczej wóz bojowy niż artyleria. Tak też jest stosowany w Syrii. Do walki z piechotą ISIS jego przydatność jest bezdyskusyjna. Dla odmiany w polu widzenia czołgu nie przetrwałby 10 sekund. Kwestia przyjętej taktyki.
Czy nam by się przydał? Moim zdaniem najbardziej prawdopodobny przeciwnik dla WP to w kolejności: Niemcy, Ukraina, Rosja. Pozostali sąsiedzi raczej odpadają. Żadna z armii potencjalnego przeciwnika nie stosuje taktyki zbliżonej do ISIS. Wobec tego przydatność tego uzbrojenia dla WP oceniam jako nikłą. Oczywiście mogę się mylić.
Co do bunkrów: Moim zdaniem nie.
Zaznaczam jednak, ze nie sa to sprawy na których się znam.

Grego

Kolejne granice ludzkiej bezczelności pokonane. Panowie, generał Duda!!!!!
[link widoczny dla zalogowanych]

Grego

[link widoczny dla zalogowanych]
Wygląda na wstęp do anulowania zamówień Macierewicza na Kraby i Raki.
Miał Maciar niezłego bzika na punkcie Katastrofy Smoleńskiej, ale o wojsko dbał. To mu trzeba przyznać. Wielka szkoda, piszę to bez żadnej ironii.