przepiorko dybuk
Dołączył: 11 Gru 2014
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Sob 13:05, 08 Paź 2016 Temat postu: Błp. Natan z Twardej |
|
|
To zdjęcie z fejsa FŻP [link widoczny dla zalogowanych] przykuło moją uwagę. Wzięło mnie na wspominki i sentymenty.
Centralną postacią na tej fotografii, w kapeluszu, jest błp. Natan z Twardej, mąż słynnej Maryśki – kucharki z Twardej, a kiedyś czołowej handlarki brylantami.
Natan handlował walutą i czym się dało, pilnował odbudowy synagogi i był jej dobrym duchem. Opiekował się innym błp. Natanem, który stracił w czasie wojny cały dobytek i wszystkich bliskich. Ten drugi Natan sypiał w ruinach synagogi Nożyków albo na drewnianej klatce schodowej prowadzącej do mieszkania Natana. Odwożono go do domu opieki, ale on zawsze wracał na Twardą.
U państwa Natanów, na Twardej, bywałem częstym gościem. Łączyły nas interesy i wzajemna sympatia, w każdym razie, jeśli chodzi o Natana, bo gdy przychodziłem Natanowie byli najczęściej pokłóceni i Maryśka zamykała się w pokoju, a my piliśmy przy kuchennym stole.
Zawsze na początku wizyty ostrzegałem Natana, że znów mam złe wieści, bo Izrael przegrywa na wszystkich frontach i wojska izraelskie na Synaju cofają się w popłochu i w rozsypce. Ale on zawsze odpowiadał ze spokojem: ,,to nie może być prawda, koza się cofa, Żyd się nie cofa” i po tym tradycyjnym wstępie przechodziliśmy do rzeczy, czyli do handlu, wódki i do roztrząsania zawiłości świata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|