www.zbanowanifzp.fora.pl

przepiorko dybuk

Posiadanie i noszenie ze sobą rewolwerów wyprodukowanych do 1885 roku oraz ich replik, w świetle nowych przepisów o broni palnej, nie wymaga pozwolenia, więc postanowiłem zaopatrzyć się w kilka sztuk takich zabawek. Najbardziej mi odpowiada poniższy model:

300.232 Remington New Army 1858 Match kal.44, Rewolwer czarnoprochowy w wolnej sprzedaży wg. ustawy 2011
Kule Ołowiane 100szt Typ L: 389.116: .454 = 11,55mm
390.001 Kapiszony RWS 4,2mm standard, 250St
390.125 HEGE STICK do ładowania kapiszonów
388.710/.712 filce do rewolwerów kal. 36 .44/.45 o wysokości 10 mm, 200 szt.
Do tego dwa zapasowe bębenki, żeby móc w miarę szybko oddać 18 strzałów.

Widziałem na youtube filmik jak ta broń z 10 metrów trafia w 3 cm deskę i przebija ją na wylot, no ale to tylko film. W związku z tym mam do Ciebie pytanie: czy taką giwerą można się skutecznie bronić czy to lipa?

Grego

Zdecydowanie skuteczniej niż współczesnym pistoletem 9mm. Broń jest piękna i bardzo, bardzo mocna. Ma też dodatkową zaletę. W przeciwieństwie do broni na nabój zespolony można sobie na strzelnicy stosować mniejszy ładunek prochowy (tzw naważkę) Dzięki temu strzał jest łagodniejszy dla nadgarstka. No i wszystkie czarnoprochowce maja piękny, basowy dźwięk. Muzyka dla moich uszu. Polecam z całego serca. Osobiście walnąłem kiedyś z czarnoprochowego sztucera centralnie w sosnowy pniak o średnicy 15 (słownie pietnastu) cm. Przeszło na wylot jak przez masło, potem wlazło w kulochwyt na tyle głęboko, że nie znalazłem pocisku. Rewolwer oczywiscie aż tyle nie przebije, ale deska 3 cm to bez najmniejszego problemu. Natomiast doradzam zachowanie dużej ostrożności, bo ta broń nie posiada jakichś rozbudowanych zabezpieczeń. Jak spadnie, to może huknąć. Wymaga więcej rozumu niż dziewiątki. Ale ten dźwięk... Twisted Evil

Grego

Aha, doradzam od razu smar. Po załadowaniu komór warto je zasmarować czymś twardym, nieropopochodnym. Ja stosuje samoróbkę z wosku pszczelego i smalcu (pół na pół), ale można też kupić specjalny. Bez tego podobno może się przytrafić że odpali więcej niż jedna komora. Nie mam przekonania że to prawda, ale tak słyszałem.

Grego

https://www.youtube.com/watch?v=H4f4UMX_ewA
A tu bardzo profesjonalny test penetracji. Rolling Eyes

przepiorko dybuk

Dzięki za info. Mam już kowbojski kapelusz, a w najbliższym tygodniu kupuję sobie rewolwery i będę jak Buffalo Bill. Nie mogłem się zdecydować czy wziąć Remingtona czy Colta- słynnego ,,peacemarkera” więc zamówiłem oba.

Zaintrygowałeś mnie tym sztucerem i sprawdziłem, że też są w sprzedaży, ale najpierw muszę się ostrzelać z broni krótkiej, a później wezmę się za sztucery.

Swoją drogą, to mądrzy ludzie są u nas w rządzie i w parlamencie – za posiadanie starego, ale scalonego naboju idziesz do więzienia, ale za to legalnie możesz mieć i nosić ze sobą sprawny arsenał czarnoprochowy.

Kilkaset tysięcy takiej broni jest już w rękach ,,kolekcjonerów”. To znakomita broń, bo nigdzie nie zarejestrowana, w dodatku nie zostawia łusek po wystrzale, słowem marzenie każdego strzelca…….Podobno sprzedaje się jak świeże bułeczki

Z drugiej strony, to dobry pomysł na dzisiejsze czasy, bo na zawodową armię to nie ma co specjalnie liczyć, a sądząc po liczbie sprzedawanych giwer, to wkrótce pare milionów Polaków będzie ,,pod bronią”, a z taką siłą to już trzeba się liczyć.

Grego

Akurat w tej sprawie wyjątkowo muszę się z naszym ustawodawcą zgodzić. Broń czarnoprochowa (choć bardzo mocna) zupełnie się nie nadaje do użytku bandyckiego. Jest dla oprycha zbyt trudna. W dodatku duża, zatem niemożliwa do ukrycia.
No ale skoro masz już kapelon, to czas na parę rad praktycznych. Być może niepotrzebnych, ale z pewnością nie zaszkodzą.
Po pierwsze: Kiedy rozpakujesz colty, wyczyść je dobrze miękką, najlepiej bawełnianą szmatką, potem mechanizmy z lekka przetrzyj olejem maszynowym. Komory bębna i przewód lufy przed strzelaniem wyczyść do sucha. Proch czarny nie lubi materiałów ropopochodnych.
Otwory Zapałowe w kominkach warto udrożnić cienką igiełką, ale z czuciem.

Po drugie: Proch często jest dostarczany w stanie lekko wilgotnym. Warto go rozsypać na papier i niech poleży w suchym miejscu z dzień dwa.

Po trzecie: Załadowany bęben zapasowy, jeśli twardo stuknąć w kapiszon odpali nie gorzej niż mały pistolecik. Tak ze wiesz... Mr. Green

Po czwarte: (ważne!) Jeśli trafi Ci się niewypał ( na początku to normalka, potem się nauczysz) nie obracaj się, nie odciągaj kurka, nie pakuj broni do kabury, nie oglądaj jej! Trzymaj lufą w stronę kulochwytu, odczekaj minutę, dwie. Strzał może paść z opóźnieniem nawet jeśli obrócisz bęben!
Jak odczekasz, możesz odpalić pozostałe komory, a i ta feralna za drugim razem może huknąć.

Po piąte: Choć to oczywista bzdura, należy przyjąć do wiadomości że broń raz do roku naprawdę sama strzela. Dzięki temu unikniesz wypadku. Każda osoba na strzelnicy włażąca Ci na linię ognia lub bawiąca się w celowanie do ludzi (choćby broń była nienaładowana, świeżo wyczyszczona i takie tam) musi dostać solidny opierdol, w razie potrzeby kopa w d... Z tą zabawką żartów ni ma. Czarnoprochowce są potencjalnie bardziej mordercze niż broń współczesna. Dla przykładu: Pocisk do m16 waży cztery gramy. Pocisk do mojego sztucera dwadzieścia cztery, [link widoczny dla zalogowanych] conical do Twojego colta trzynaście!!! Sprawa naprawdę wymaga potraktowania poważnie.

Grego

No a my dziś z synem uczciliśmy święto obalenia demokracji hukiem i dymem z rusznic. Między innymi testowaliśmy "najlepszy ładunek na zombie".
Trzy [link widoczny dla zalogowanych], z tego pierwsza na flejtuchu, dwie pozostałe luzem, naważka 4 g. Rezultat z odległości 50m : Wszystkie kule w czarnym, utworzyły trójkąt o bokach 7,10 i 13 cm. brrrr.... coś jakby seria z kałacha. Nastepnym razem spróbujemy na 100m.
Odrzut do przyjęcia, choć blisko górnej granicy.

Grego

https://www.youtube.com/watch?v=qLnbuAwIjDY
No proszę. Walker wykosił wszystkich. Dodam że dokładność nieosiągalna dla współczesnych (bojowych) pistoletów. Długa lufa, długa linia celowania, ciężki pocisk. grrrrrrr

Grego · Wysłany: Nie 16:51, 12 Mar 2017 Temat postu:

https://www.youtube.com/watch?v=VpIVLUQ9rk8&t=33s
Ciekawy test. Z jednej strony Beretta dziewiątka. Mocny pistolet współczesny. Z drugiej Colt Army wz 1860. Mój ulubiony, od Remingtona niewiele się różni.
Żel balistyczny prawdę Ci powie.
Zauważ że nie pokazano skupienia Beretty, żeby gańby nie czynić. Laughing

W porównaniu z czarnoprochowym rewolwerem wysiada każda samopowtarzalna dziewiątka i na to nie ma sposobu. Odrzucany do tyłu zamek, odchylana w dół przy strzale lufa, wszystko to wpływa na dokładność.