Forum www.zbanowanifzp.fora.pl Strona Główna www.zbanowanifzp.fora.pl
Forum byłych i obecnych użytkowników FŻP.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pozdrowienia dla Żydów, którzy nie wyjechali w marcu 68

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbanowanifzp.fora.pl Strona Główna -> Spostrzeżenia przy kawie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
przepiorko dybuk




Dołączył: 11 Gru 2014
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Śro 9:37, 08 Mar 2017    Temat postu: Pozdrowienia dla Żydów, którzy nie wyjechali w marcu 68

Dziś każdy wie, że w 1968 roku, wskutek totalnej antysemickiej nagonki, wypędzono z Polski ostatnich Żydów, których Polakom i Niemcom nie udało się unicestwić w czasie II wojny światowej. Tak ustalili Żydzi i taka prawda ma nas obowiązywać. Należy też tę rocznicę wprowadzić do kalendarza świat nieruchomych i obchodzić ją z należytą celebrą.

,,Fundacja Shalom zaprasza 8 marca o godzinie 12.00 na uroczystość upamiętniającą wydarzenia marcowe pod tablicą pamiątkową na Dworcu Gdańskim. O 19.00 w tymczasowej siedzibie Teatru Żydowskiego przy Senatorskiej 35 odbędzie się pokaz filmu i dyskusja na temat wydarzeń marcowych z perspektywy tych, którzy zostali.[….]

Po uroczystości Teatr Żydowski im. Estery Rachel i Idy Kamińskich - Centrum Kultury Jidysz zaprasza na spotkanie o godzinie 19.00 "Ci, którzy zostali. Marzec '68",” (donosi e-teatr)

Dyrektor tego teatru, Gołda Tencer, może mieć w trakcie tych uroczystości ambiwalentne odczucia, bo to w założeniu mają być smutne wspomnienia.

Jednak dla niektórych Żydów rok 1968 był rokiem wyjątkowo szczęśliwym, co widać było właśnie na przykładzie ludzi związanych z Teatrem Żydowskim. Wtedy to dyrektor tego teatru, Ida Kamińska wyjechała do Stanów Zjednoczonych, gdzie w Nowym Jorku próbowała stworzyć teatr żydowski. Myślała, że poradzi sobie bez Gomułki i polskich antysemitów, co okazało się artystyczną mrzonką i z nowojorskiego żydowskiego teatru gówno wyszło. Ale dzięki internacjonalistycznym ambicjom pani Kamińskiej zwolniło się miejsce dyrektora Teatru Żydowskiego, na które ochoczo wskoczył Szymon Szurmiej. To była dobra zmiana zarówno dla Szurmieja i jego nieprzeliczonej rodziny, jak i dla polskiej kultury. Szurmiej z Gołdą Tencer pozamiatali po Idzie i stworzyli teatr z prawdziwego zdarzenia. Po żydowsku zatrudnili w tym teatrze wszystkich swoich bliskich, dalszych i najdalszych ziomków, których dziwnym zbiegiem okoliczności, było bez liku. Skąd ich się tylu wzięło w Polsce po marcu 68, to do dziś nie wiadomo.

Jeszcze dziwniejszym zbiegiem okoliczności było to, że ja w 1968 roku spotkałem polskich Żydów, którzy świetnie się w tym czasie w Polsce bawili i brawurowo rozwijali swoje kariery. Być może to byli przebierańcy, albo prowokatorzy z bezpieki udający Żydów. Jeśli tak, to byli doskonale do swych ról przygotowani, bo do dziś uchodzą za 100% Żydów.

Mianowicie w tym, tak tragicznym dla polskich Żydów roku pańskim 1968, kręcono w Polsce wielce patriotyczny film pod tytułem ,,Pan Wołodyjowski” Bywałem na planie tego filmu, bo miałem zaprzyjaźnionych kaskaderów, którzy w nim występowali.

A kto kręcił ten film?

Ano scenarzysta Jerzy Lutowski, reżyser Jerzy Hoffman, asystent reżysera Jakub Goldberg, autor zdjęć Jerzy Lipman i kierownik produkcji Wilhelm Hollender. Ani jednego goja – wszyscy 100% jewreje. Pewnie byli tak zajęci zarabianiem pieniędzy i filmowaniem dzieł ku pokrzepieniu serc Polaków, że nie zauważyli tej całej marcowej antysemickiej nagonki.

Oprócz artystów, po 1968 roku zostało też w Polsce jeszcze paru innych Żydów, którzy zaryzykowali i dziś miewają się bardzo dobrze. Wyraźnie widać, że marcową sziwę siedzą ci, którzy wyjechali w 1968 roku, choć wcale nie musieli. Reszta cierpi solidarnie, bo tak nakazuje Dobra Księga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
przepiorko dybuk




Dołączył: 11 Gru 2014
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Wto 21:42, 16 Sty 2018    Temat postu:

Do marca jeszcze daleko, ale na grupie dyskusyjnej FŻP już anonsują:
,,POLIN zapowiada muzealne wydarzenia w 50. rocznicę Marca’68” i podaje link do dzieje.pl

[link widoczny dla zalogowanych]

Co tam piszą? Ano piszą tak:

„50. rocznicy Marca musimy poświęcić należną uwagę. Przygotowaliśmy na nią program +Obcy w domu. Wokół Marca ’68+, który ma przypomnieć wydarzenia sprzed pół wieku, pomóc w lepszym ich zrozumieniu i skłonić do refleksji. Obejmuje on wykłady historyków i artystyczne performance, konferencje naukowe i pokazy filmów, publikacje, działania w internecie i warsztaty edukacyjne” – zapowiedział prof. Dariusz Stola, dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN.”

,,Najważniejszym punktem programu – podkreślił prof. Stola - będzie otwarcie wystawy czasowej, która za pomocą przedmiotów, obrazów, dokumentów i filmów z epoki ukazuje żydowskie doświadczenie Marca i jego następstwa, w tym zwłaszcza emigrację."

„Tytuł wystawy odnosi się do głównego celu ówczesnej antysemickiej kampanii i doświadczenia wielu jej ofiar: wyobcowania – powiedział PAP prof. Stola. - Poczucie bezpieczeństwa, przynależności i zadomowienia są fundamentalną potrzebą każdego człowieka. Ofiary marcowej nagonki zostały ich pozbawione.” Koniec cytatów.

Pewnie dożyję czasów, gdy ujawnią się Żydzi, którzy w marcu 68 rzucili się wpław do Szwecji, albo po marcu przez lata się ukrywali gdzieś w Polsce w ziemiankach i bunkrach. A całkowicie jestem pewien, że jakiś żydowski filmowiec wreszcie nakręci komedię o marcu 68 i ja będę na premierze tego filmu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
przepiorko dybuk




Dołączył: 11 Gru 2014
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Wto 16:18, 06 Mar 2018    Temat postu:

Na FŻP pisze się o marcu od stycznia do października, a czasem do grudnia. To bardzo przyjazny Żydom temat. Każdy na tym forum chce sobie pouczestniczyć w pomarcowej celebrze i chce choćby na chwilę przywdziać martyrologiczne szaty, czyli strój narodowy Żydów.

Ja pamiętam ten marzec, bo byłem jego czynnym uczestnikiem. Swoje uczestnictwo zacząłem w piątek, 8 marca, od rzucania kamieniami w milicjantów na Krakowskim Przedmieściu, a skończyłem na udziale w regularnej bitwie z nimi, która się rozegrała w poniedziałek 11 marca, tamże. Mogę więc powiedzieć, że walczyłem z ówczesną władzą w pierwszym szeregu i ryzykowałem więcej niż wielu bojowników bezpiecznie baletujących dniami i nocami na uniwerku czy na polibudzie.

W przeciwieństwie do wielu moich kolegów, w walce z Gomułką, nie odniosłem żadnych większych strat ani nie dałem się złapać, ale jako uczestnik zajść marcowych mam prawo się o nich wypowiadać.

W okresie Marca 68 i jeszcze długo po nim panowało w Polsce powszechne przeświadczenie, że na Zachodzie, czyli za żelazną kurtyną, jest raj. Kto neguje to stwierdzenie, ten po prostu łże.

Polscy obywatele nieżydowskiego pochodzenia swoimi udanymi i nieudanymi próbami ucieczki na Zachód zapisali obszerną kartę w historii Europy. Uciekali do zachodniego raju uczepieni pod ciężarówkami, porywali samoloty, próbowali przepłynąć Bałtyk kajakami, nie bacząc na ryzyko i na grożące im długoletnie więzienie w razie złapania przez polskich wopistów.

Dziś ci co wyjechali w okresie Marca 68 zbierają się pod tablicą z ,,marcowym mottem” czyli ze słowami napisanymi przez współpracownika tajnych służb Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej – Henryka Grynberga, który jeszcze na studiach donosił na kolegów i na kogo się tylko dało. Później był już rasowym, tajnym współpracownikiem służb bezpieczeństwa PRL. Nie wiadomo ilu ludziom złamał karierę, ilu wsadził do więzień, a ilu pośrednio pozbawił życia. Oczywiście w Polsce nie spotkały go żadne represje, nie można też łączyć go bezpośrednio z marcową diasporą, bo wyjechał wcześniej i jak twierdzi, dlatego, że w PRL cenzurowano jego twórczość. Paszport dostał jako współpracownik służb PRL. Swoim wojującym, skrajnym antypolonizmem, wywoał na Zachodzie niechęć u samych Żydów – tak przynajmniej go wspominał Giedroyć. Jak zwykle łgał przy tym, że padł ofiarą działań antysemickich. A Żydzi takiej kanali fundnęli pamiątkową tablicę na Dworcu Gdańskim i sobie pod tą tablicą celebrują. Wielki szacun dla Gomułki, że uwolnił Polskę od tego Grynberga.

Tradycyjnie oprawą artystyczną obchodów marca 68 zajmuje się Gołda Tencer, dla której Marzec 68 był błogosławieństwem zesłanym przez dobrego, dla niej, boga i spełnieniem marzeń - marzeń o przejęciu Teatru Żydowskiego. Teraz udaje rozpacz z powodu szczęścia jakie ją spotkało w wyniku wydarzeń marcowych, oczywiście udaje za pieniądze.

Fałsz i zakłamanie, jakie unoszą się nad tą marcową celebrą, coraz częściej próbuje się ukryć nadając marcowym wydarzeniom coraz większe znaczenie. Jeszcze parę lat temu nikomu do głowy nie przyszłoby nazwanie ich ,,zbrodnią przeciwko ludzkości” Dziś już pojawiają się i takie określenia. Być może kiedyś wydarzenia marcowe za taką zostaną oficjalnie uznane.

Okres wokółmarcowy był złem, ale to zło dotknęło nie tylko Żydów. Przede wszystkim dotknęło intelektualistów – żydowskich i polskich, tych drugich poszkodowanych było znacznie więcej i oni nie mieli już drugiej szansy, czyli próby nowego startu poza Polską. Może dlatego nie celebrują wydarzeń marcowych.

Pewien mój znajomy, występując w owych czasach przed ,,Kolegium do spraw wykroczeń” jako obwiniony o roznoszenie ulotek (bo te kolegia nie oskarżały tylko obwiniały i nie skazywały tylko orzekały karę) zapytany o co prosi w ostatnim słowie – poprosił o karę śmierci, z tym, że ma to być szczególnie okrutny rodzaj śmierci czyli śmierć głodowa. Poprosił, żeby go wyrzucono z Polski do USA by tam zdechł z głodu pod płotem. Kolegium tej prośby nie uwzględniło i orzekło karę trzymiesięcznego więzienia. Po odsiedzeniu wyroku przyjechał do mnie prosto z więzienia i żalił się na rasową dyskryminację: ,,gdybym był Żydem, to może chociaż wyrzuciliby by mnie do Szwecji, ale jako rdzenny Polak musiałem iść do więzienia i mam teraz przejebane w papierach” Miał rację.

Niech sobie Żydzi obchodzą rocznicę Marca 68 przez cały rok, skoro mają na to czas i ochotę, ale niech to robią z godnością, a nie w taki tragikomiczny sposób – pod Grynbergiem i z Gołdą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bas




Dołączył: 14 Cze 2015
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:23, 06 Mar 2018    Temat postu:

przepiorko dybuk napisał:
Na FŻP pisze się o marcu od stycznia do października, a czasem do grudnia. To bardzo przyjazny Żydom temat. Każdy na tym forum chce sobie pouczestniczyć w pomarcowej celebrze i chce choćby na chwilę przywdziać martyrologiczne szaty, czyli strój narodowy Żydów.

Ja pamiętam ten marzec, bo byłem jego czynnym uczestnikiem. Swoje uczestnictwo zacząłem w piątek, 8 marca, od rzucania kamieniami w milicjantów na Krakowskim Przedmieściu, a skończyłem na udziale w regularnej bitwie z nimi, która się rozegrała w poniedziałek 11 marca, tamże. Mogę więc powiedzieć, że walczyłem z ówczesną władzą w pierwszym szeregu i ryzykowałem więcej niż wielu bojowników bezpiecznie baletujących dniami i nocami na uniwerku czy na polibudzie.

W przeciwieństwie do wielu moich kolegów, w walce z Gomułką, nie odniosłem żadnych większych strat ani nie dałem się złapać, ale jako uczestnik zajść marcowych mam prawo się o nich wypowiadać.

W okresie Marca 68 i jeszcze długo po nim panowało w Polsce powszechne przeświadczenie, że na Zachodzie, czyli za żelazną kurtyną, jest raj. Kto neguje to stwierdzenie, ten po prostu łże.

Polscy obywatele nieżydowskiego pochodzenia swoimi udanymi i nieudanymi próbami ucieczki na Zachód zapisali obszerną kartę w historii Europy. Uciekali do zachodniego raju uczepieni pod ciężarówkami, porywali samoloty, próbowali przepłynąć Bałtyk kajakami, nie bacząc na ryzyko i na grożące im długoletnie więzienie w razie złapania przez polskich wopistów.

Dziś ci co wyjechali w okresie Marca 68 zbierają się pod tablicą z ,,marcowym mottem” czyli ze słowami napisanymi przez współpracownika tajnych służb Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej – Henryka Grynberga, który jeszcze na studiach donosił na kolegów i na kogo się tylko dało. Później był już rasowym, tajnym współpracownikiem służb bezpieczeństwa PRL. Nie wiadomo ilu ludziom złamał karierę, ilu wsadził do więzień, a ilu pośrednio pozbawił życia. Oczywiście w Polsce nie spotkały go żadne represje, nie można też łączyć go bezpośrednio z marcową diasporą, bo wyjechał wcześniej i jak twierdzi, dlatego, że w PRL cenzurowano jego twórczość. Paszport dostał jako współpracownik służb PRL. Swoim wojującym, skrajnym antypolonizmem, wywoał na Zachodzie niechęć u samych Żydów – tak przynajmniej go wspominał Giedroyć. Jak zwykle łgał przy tym, że padł ofiarą działań antysemickich. A Żydzi takiej kanali fundnęli pamiątkową tablicę na Dworcu Gdańskim i sobie pod tą tablicą celebrują. Wielki szacun dla Gomułki, że uwolnił Polskę od tego Grynberga.

Tradycyjnie oprawą artystyczną obchodów marca 68 zajmuje się Gołda Tencer, dla której Marzec 68 był błogosławieństwem zesłanym przez dobrego, dla niej, boga i spełnieniem marzeń - marzeń o przejęciu Teatru Żydowskiego. Teraz udaje rozpacz z powodu szczęścia jakie ją spotkało w wyniku wydarzeń marcowych, oczywiście udaje za pieniądze.

Fałsz i zakłamanie, jakie unoszą się nad tą marcową celebrą, coraz częściej próbuje się ukryć nadając marcowym wydarzeniom coraz większe znaczenie. Jeszcze parę lat temu nikomu do głowy nie przyszłoby nazwanie ich ,,zbrodnią przeciwko ludzkości” Dziś już pojawiają się i takie określenia. Być może kiedyś wydarzenia marcowe za taką zostaną oficjalnie uznane.

Okres wokółmarcowy był złem, ale to zło dotknęło nie tylko Żydów. Przede wszystkim dotknęło intelektualistów – żydowskich i polskich, tych drugich poszkodowanych było znacznie więcej i oni nie mieli już drugiej szansy, czyli próby nowego startu poza Polską. Może dlatego nie celebrują wydarzeń marcowych.

Pewien mój znajomy, występując w owych czasach przed ,,Kolegium do spraw wykroczeń” jako obwiniony o roznoszenie ulotek (bo te kolegia nie oskarżały tylko obwiniały i nie skazywały tylko orzekały karę) zapytany o co prosi w ostatnim słowie – poprosił o karę śmierci, z tym, że ma to być szczególnie okrutny rodzaj śmierci czyli śmierć głodowa. Poprosił, żeby go wyrzucono z Polski do USA by tam zdechł z głodu pod płotem. Kolegium tej prośby nie uwzględniło i orzekło karę trzymiesięcznego więzienia. Po odsiedzeniu wyroku przyjechał do mnie prosto z więzienia i żalił się na rasową dyskryminację: ,,gdybym był Żydem, to może chociaż wyrzuciliby by mnie do Szwecji, ale jako rdzenny Polak musiałem iść do więzienia i mam teraz przejebane w papierach” Miał rację.

Niech sobie Żydzi obchodzą rocznicę Marca 68 przez cały rok, skoro mają na to czas i ochotę, ale niech to robią z godnością, a nie w taki tragikomiczny sposób – pod Grynbergiem i z Gołdą.




W 1968 roku komuniści rozprawili się z innymi komunistami o własne przekonania-walka o wladzę. Prowokacje to była ich ulubiona czynność.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bas dnia Czw 9:00, 08 Mar 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbanowanifzp.fora.pl Strona Główna -> Spostrzeżenia przy kawie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin