www.zbanowanifzp.fora.pl

przepiorko dybuk

,,Gdyby nie narzucanie przez Sowietów przemocą ich ustroju - nie byłoby nawet potrzeby zaistnienia żadnych Żołnierzy Niezłomnych.” (zapodał Paweł Jędrzejewski przez swą fejsbookową tubę)

Autor tych słów przywykł do opowiadania midraszowych mądrości, czyli żydowskich bajań i rozochocony przez licznych pochlebców oraz forumowych klakierów, zaczyna opowiadać coraz to większe i wcale już nie midraszowe pierdoły. Podejrzewam, że nawet w nie zaczyna wierzyć.

Ja panu Jędrzejewskiemu przypomnę, że gdyby nie ustrój panujący w Polsce w latach 1918 – 1939 i stojący na czele władz polskich, prozachodni i antyrosyjscy politycy, nie byłoby nawet potrzeby zaistnienia okupacji niemieckiej i radzieckiej, ergo - o Żołnierzach Wyklętych nawet nie byłoby powodu śnić.

A opuszczając świat wielkich mądrości, wracając na ziemię i do Żołnierzy Wyklętych, to nikt mi nie chce udzielić odpowiedzi dlaczego ich poczet kończy się akurat na roku 1963, na ,,Lalku”, o którym wiemy, że

,,10 lutego 1953, razem z Wiktorem i Zbigniewem Pielachem Felkiem przeprowadził akcję ekspropriacyjną kasy Gminnej Spółdzielni w Piaskach, aby zdobyć fundusze na przetrwanie zimy” (Wikipedia)

Przecież akcje ekspropriacyjne były przeprowadzane również po bohaterskiej śmieci Lalka, która nastąpiła w październiku 1963 roku. Na przykład już 22 grudnia 1964 roku nieznani mężczyźni przeprowadzili akcję ekspropriacyjną kasy placówki Narodowego Banku Polskiego przy ul. Jasnej w Domu Pod Orłami (zwanego też Bankiem pod Orłami). W dodatku ta akcja, w przeciwieństwie lalkowej, była akcją zakończoną sukcesem.

Z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, że i w tej akcji chodziło o fundusze na przetrwanie. Jednak uczestnicy tej akcji nie są na razie zaliczani do grona Żołnierzy Wyklętych, co wydaje się być rażącą niesprawiedliwością i niekonsekwencją. Ze względu na to, że uczestnicy tej akcji dotychczas się nie ujawnili, można by ich zaszeregować na przykład do grupy Nieznanych Żołnierzy Wyklętych i jakiś pomnik postawić lub choćby tablicę pamiątkową wmurować w ścianę banku Pod Orłami.

Ale co ja tam będę wychodził przed orkiestrę i doradzał tęgim głowom - to zadanie na przyszłość dla IPN, PiS, ONR oraz dla Jędrzejewskiego.