www.zbanowanifzp.fora.pl

przepiorko dybuk

Dwa lata temu pisałem na tym forum:

,,Dlaczego nasz wielki prezydent, w świetle kamer i fleszy, daje Ojcu Dyrektorowi Rydzykowi 20 milionów złotych na ogrzewanie, a nic nie warte odznaczenia wręcza Żydom w głębokiej konspiracji? Powód jest prozaiczny.

Nagroda dla Ojca Dyrektora jest potrzebna by zdobyć poparcie słuchaczy Radia Maryja, niezbędne dziś do przeprowadzenia niepopularnych reform, a nagrody dla żydowskich aktorów są polisą ubezpieczeniową dla zbliżających się zmian w Teatrze Żydowskim.

Imperium Szurmieja i Gołdy chyli się ku upadkowi, brakuje charyzmy Szurmieja, a Gołdzie nie dopisuje już zdrowie, zaś chętnych na to imperium nie brakuje. Po śmierci Szurmieja władze Warszawy oraz Ministerstwo Kultury postanowiły, że Teatrem Żydowskim przez trzy lata pokieruje Gołda Dopiero później odbędzie się konkurs. No i termin konkursu się zbliża.

Władza ma sposoby by ten konkurs rozstrzygnąć po swojej myśli. Żaden teatr, a zwłaszcza taki moloch jak Teatr Żydowski, nie jest w stanie utrzymać się bez państwowych dotacji, to przesądza sprawę.

A kto później będzie słuchał skarg Żydów wydymanych przez władze, skoro ta władza jest dla nich tak dobra, że obsypuje ich medalami?”

http://www.zbanowanifzp.fora.pl/spostrzezenia-przy-kawie,29/pewnie-wkrotce-bedzie-zamach-na-teatr-zydowski,1186.html

Okazuje się, że w sukurs polskiej władzy przyszli sami Żydzi. Żydzi odzyskali swoją własność i przy okazji uwolnili władze Warszawy od uciążliwości finansowej, jaką było finansowanie działalności Teatru Żydowskiego.

Żydzi sprzedali teatr, bo jako właściciele tego budynku mieli do tego prawo. Polskie przepisy oraz Statut Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce dają im takie prawo do swobodnego dysponowania majątkiem Towarzystwa, w tym nieruchomościami.

Majątkiem Towarzystwa, zgodnie z paragrafem 56 zarządza Zarząd Główny poprzez jego Prezydium. Nad działalnością Zarządu Głównego pieczę sprawuje Komisja Rewizyjna. Członkiem Komisji Rewizyjnej, czyli organu kontrolnego TS-KŻwP jest Małgorzata Szurmiej, co całej sprawie nadaje nieco pikanterii. Komisja Rewizyjna w sprzedaży Teatru Żydowskiego nie dopatrzyła się żadnych uchybień.

Tak się ma sprawa od strony formalno-prawnej. O co więc chodzi?

O utratę królestwa. Gołda Tencer od zawsze traktowała Teatr Żydowski jak swój prywatny folwark, uważała, że po prostu że on jej się należy, tak samo jak pieniądze na jego prowadzenie. Mieli ją utrzymywać Żydzi drugiego sortu, ci ze Stowarzyszenia, oraz polscy podatnicy i tak się przez długi czas działo. Żydom, w zamian za użytkowanie budynku teatru, Gołda dawała czasem banana, a polskim podatnikom przybliżała kulturę żydowską w cepeliowskim wydaniu. I tak to się kręciło.

Teatr Żydowski to, można już dziś powiedzieć, była rodzinna firma Szurmiejów Grały i reżyserowały tam dzieci Szurmieja (Jan, Lena, Małgorzata i Dawid) oraz dzieci Jana i wnuki Szymona (Joanna Szurmiej-Rzączyńska i Jakub Szurmiej). Gdyby dobrze poszukać w tym rodzinnym teatrze, to pewnie okazałoby się, że i babcia klozetowa ma jakiś związek z seksualnymi dokonaniami Szurmieja. Nad wszystkim zaś czuwała wdowa Szurmiejowa.

Jakie stosunki panowały w tym teatrze, to wiedzą tylko nieliczni, w tym ja, bo ja wiem wszystko. Jak mi się zechce, to opowiem o nich co nieco.

Teraz mogę tylko napisać, że wszystko wskazuje na to, że na pewien czas zwiędnie panujący tam niepodzielnie, teatralny, szurmiejowski mobbing i nepotyzm.

Jak zwykle winą za całe zamieszanie wokół Teatru Żydowskiego zostaną obarczeni polscy antysemici. Czytając różne żydowskie fora już można znaleźć takie oskarżycielskie wpisy.

Prawda o Teatrze Żydowskim jest niestety dla Żydów bardzo prozaiczna i niezbyt dla Żydów wygodna, więc, po żydowsku, musi być to spisek antysemicki. I niech tak będzie, tradycja zobowiązuje.